Vedic Art – Poproszę tylko wysokie wibracje!

By Published On: 23 stycznia, 2023

Mam na imię Celina i od ponad dwóch lat maluję. Maluję uczucia, stany, doświadczenia, wydarzenia i marzenia. Dzisiaj opowiem Wam właśnie o tych marzeniach.
Znasz to uczucie, kiedy mówisz komuś, że marzysz o czymś, a ten ktoś puka się w czoło i mówi Ci: „Ależ Ty to masz fantazję, przecież to jest niemożliwe!”.
Przecież często to Ty sam(-a) sabotujesz swoje własne marzenia w ten właśnie sposób, ograniczając własne możliwości i hamując swój potencjał. I mówisz sobie: „taaaaaa…. chyba musiałbym wygrać w totolotka, żeby to się udało!”.
A może wcale nie?
Odkąd zaczęłam malować, widzę – jedno po drugim – jak za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki moje marzenia… spełniają się. Spełniają się w doskonałym momencie i w doskonałej formie.
Kurs Vedic Art dał mi do ręki narzędzie, którego wpływu i mocy na początku tej drogi nie byłam świadoma.
Widziałam już od pierwszych tygodni po warsztatach, że zmieniam się, a wraz ze mną, zmienia się moje życie – materia na zewnątrz mnie. Z czasem, coraz wyraźniej widziałam, jak to co wydarzało się w moim życiu wpływało na moją sztukę i vice versa. Początkowo zaskakiwało mnie, jak bardzo to, co maluję, włącznie z intencją każdego obrazu, materializuje się w moim życiu. I zaskakiwało mnie bardzo, jak te obrazy oddziaływały na innych – nieprzypadkowych – odbiorców i ich nowych właścicieli. Dzisiaj już doświadczam tego z pełną świadomością i widzę, jaka wspaniała magia jest obecna w moim życiu.
Wiem, że dzięki poznaniu Vedic Art i malowania intuicyjnego – otrzymałam piękne, przyjemne i łatwe narzędzie, dzięki któremu tworzę swoją rzeczywistość. Teraz, jako nauczycielka tej metody, mogę dzielić się tym narzędziem z Wami na warsztatach w Leśnym Atelier – w miejscu, które sobie wymarzyłam i stworzyłam sama, bez wygranej w totolotka.
Co zabawne, ja wcześniej zawsze twierdziłam, że nie umiem malować i rysować. A to kompletnie nie miało znaczenia.
W malowaniu intuicyjnym malujesz swoje wnętrze, uczucia, a nie to, co widzisz.
Każdy to umie.

Jednym z fundamentów metody Vedic Art jest świadomość, że życie i sztuka to jedno.
Wzajemnie przenikają się i tworzą.
Kiedy obudzisz w sobie energię kreacji, kreatywność i wewnętrznego artystę – Twoje życie stanie się sztuką, a sztuka, którą stworzysz, stanie się Twoim życiem.

I nie chodzi o to wcale, aby każdy został malarzem, tu obraz jest tylko narzędziem.
Kiedy poznasz 17 zasad Vedic Art, poczujesz, że to, czego pragniesz, jest możliwe, bo… wszystko jest! Przestajesz myśleć o tym, że trzeba coś wygrać w totolotka.

Zaczynasz działać.
Widzisz, że już niektóre Twoje marzenia się spełniły, więc dlaczego kolejne – niezależnie od tego, jak śmiałe i ambitne by było – nie miałoby się spełnić?
I czujesz, że tylko od Ciebie zależy, jak wysoko i daleko powędruje Twoja wyobraźnia, a za nią powędruje Twoja… kreacja.
Życie staje się prostsze, kiedy odkryjemy podstawowe zasady, według których ono się toczy.

Vedic Art to 17 zasad.
Czy to dużo?
Czy mało?
W sam raz.
Mnie wystarczyło 17 zasad i 4 dni procesu, aby życie stało się prostsze, lżejsze i wypełnione radością. Pojawiło się więcej światła… i ciągle jest go coraz więcej.

Ten warsztat wpływa mocno na życie już w trakcie warsztatów i kilka tygodni/ miesięcy po kursie – wtedy dzieje się najwięcej. Natomiast proces Vedic Art już odtąd oddziałuje na całe nasze życie. Ten wpływ się nie kończy, jest trwały, bo zapisany w naszej podświadomości.
Już nigdy nie jest tak samo.

Jest o niebo lepiej
Tworzymy marzenia, a one spełniają się.
Proste?
No jasne, że tak!

Zapraszam Cię na moje warsztaty, na 4 dni magii i poznania genialnej metody transformacji życia

Życzę Ci spełnienia marzeń i wielu nowych marzeń! ☺️

PS. Jeszcze będzie dygresja o sztuce – dla równowagi.
Dziś ja jestem bardzo wybredna, jeśli chodzi o przyjmowanie jakiejkolwiek sztuki do mojego życia. Przyjmuję, odbieram i doświadczam tylko sztukę, która porusza mnie w górę, pozytywnie, wzmacniając i dodając mi świetlistej, jasnej energii.
Nie dla mnie są horrory i mroczne klimaty, wiem, że jeśli wpuszczę je do mojej przestrzeni, będą na mnie oddziaływać negatywnie.
Nie, dziękuję.
Poproszę tylko wysokie wibracje!
I sama takie też zapisuję w moich obrazach. Świadomie. Z intencją. Tu nie ma przypadków.
A jeśli w moim życiu pojawia się przysłowiowy „dołek”, pracuję z nim i wyciągam się za uszy do góry, a malując – transformuję go w światło.
Proste!

Fot. Kassol Photography

Zapraszam Cię do mojego newslettera – zapisz się, aby otrzymywać Listy do Duszy.

Wszystkie aktualne terminy warsztatów w Leśnym Atelier znajdziesz tutaj.

Jeśli lubisz czytać moje treści, będzie mi ogromnie miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę. ????

Postaw mi kawę na buycoffee.to

sygnatura

Newsletter

Zapisz się do newslettera. Raz w miesiącu wysyłam informacje o najnowszych terminach kursów i wydarzeń w Leśnym Atelier.

Jak wygląda taki kurs…

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Celina Drzewiecka (@celinadrzewiecka)

KALENDARZ WARSZTATÓW