Po co nam książę z bajki?

By Published On: 17 marca, 2025

W miniony weekend podczas warsztatów SPA dla Duszy miałyśmy hiper ciekawą i ożywioną dyskusję o czym jest… książę z bajki, przy okazji wieczoru z baśnią o Królewnie Śnieżce.

Czy jest nam potrzebny książę z bajki?

Co nam daje historia o królewnie uratowanej przez księcia? Czy zamyka nas w ramach bezradnej dziewczynki, która czeka na bycie uratowaną? Czy symbolizuje dużo więcej ukrytych znaczeń i wspiera rozwój naszej psychiki?

Einstein podobno powiedział:

“Jeśli chcesz mieć mądre dzieci, opowiadaj im bajki”.

 

Baśnie trafiają prosto do podświadomości, tak jak malowanie i obrazy, dlatego tak bardzo je lubię :)

Baśnie opowiadane były dzieciom od zarania dziejów.

Jeszcze zanim zaczęto pisać i drukować książki, istniały przekazy ustne historii, które w podobny sposób ujmowały wyzwania rozwojowe dzieci i etapy dorastania młodzieży na wszystkich kontynentach. Ktoś kiedyś nawet przeanalizował i opisał 400 wersji baśni o Kopciuszku, które powstały na przestrzeni lat w kilkuset różnych krajach. Wszystkie one mają taki sam rdzeń i taki sam morał.

To daje nam wskazówkę, że baśnie opowiadają o najprawdziwszych prawdach i najbardziej życiowych i powszechnych wyzwaniach rozwojowych, przez które przechodzą wszyscy ludzie na świecie.

A ten książę często się tam pojawia na końcu.

I nie zawsze historia jest pisana według jednego schematu. Czy wiesz, że w oryginalnej wersji baśni o księciu zaklętym w żabę, w finale baśni królewna wcale nie całuje tej żaby? Kiedy żaba próbuje wejść królewnie do łóżka, aby razem z nią spać, królewna wścieka się i rzuca żabą o ścianę! Czar pryska i w tej chwili żaba zamienia się z powrotem w księcia. I żyją długo i szczęśliwie…

Czego nas uczy ta baśń?

Struktura baśni

Wiele baśni rozpoczyna się od śmierci jednego z rodziców lub wypędzenia dziecka z domu rodzinnego np. przez macochę. W niemal każdej baśni postać silnej/ dużej/ starszej kobiety reprezentuje archetyp matki, a męska postać pojawiająca się na początku opowieści (np. myśliwy w Królewnie Śnieżce) symbolizuje ojca. Bohater wyrusza w świat, przechodzi przez różne wyzwania, walczy “ze smokami”, z pokusami i z własnymi lękami do czasu, aż dochodzi do szczęśliwego zakończenia, w którym spotyka królewnę lub księcia i … żyją długo i szczęśliwie.

Przypomina to bardzo koleje losu naszego życia, prawda?

Baśń daje wiarę w szczęśliwe zakończenie.

Taka jest definicja baśni i tym różni się ona od np. mitu, że ma dobre zakończenie.

Czy gdyby baśń nie obiecywała nam happy endu i księcia z bajki, chcielibyśmy porzucić wygodę i wsparcie domu rodzinnego, aby ruszyć w świat i przechodzić samodzielnie przez te wszystkie trudy i wyzwania życia? Książę jest tu symboliczną nagrodą i motywacją.

Perspektywa psychoanalizy na baśń

Baśń, w której bohaterka traci ojca, a spotyka na końcu księcia, wspiera pięciolatkę w zdrowym rozwiązaniu kompleksu elektry (u chłopców jest to kompleks edypa). Ułatwia zamianę marzenia o zostaniu “żoną taty” (co generuje podświadomą rywalizację z matką i poczucie winy) na marzenie o zostaniu żoną księcia i przejścia do kolejnego etapu rozwojowego. Bohaterka koi swoje poczucie winy, projektując uczucie zazdrości i zawiści na “złą królową”. A w konsekwencji tego skoku rozwojowego, dziewczynka zaczyna czerpać zasoby od matki, przyjmuje ją i uczy się od niej, co to znaczy być kobietą (następuje identyfikacja z matką).

Dlaczego matka jest przedstawiona jako zła macocha albo czarownica? A może dlatego też, aby dziewczynka PODŚWIADOMIE uznała, że matka jest silniejsza i nie opłaca się z nią rywalizować?

To są moje luźne przemyślenia, po więcej wglądów polecam zanurzyć się w teorię psychoanalizy Freuda, który pięknie to wszystko opisał.

Baśnie już wiedziały i przekazywały dzieciom to wszystko, długo przedtem zanim Freud był jeszcze w planach swoich rodziców :)

Symbolika baśni

W baśniach są także ukryte różne symbole i sekwencje zdarzeń, które niosą prawdę nie tylko dla dzieci. Również dorośli mogą czerpać masę wglądów i oglądać siebie przez pryzmat ulubionych baśni – ponadczasowych historii o uniwersalnym “rdzeniu”.

Ważna uwaga – kiedy chłopiec słucha baśni, w której główną bohaterką jest królewna, identyfikuje się z nią, a więc dla niego ten obiecany książę jest jakby… kobietą.

Po co jeszcze nam ten książę z bajki?

Małą dziewczynkę w dzieciństwie “ratuje” tata, tata wspiera, podpiera, wyciąga z opałów i daje siłę. Kiedy dziecko wchodzi w dorosłe życie, potrzebuje wiary w to, że TAM też ktoś je uratuje, jeśli powinie mu się noga. I taką funkcję także spełnia książę. Zwróćmy uwagę na to, że książę nie trzyma jej za rękę i nie niańczy jej cały czas. On pojawia się dopiero w trudnym kryzysie i symbolizuje Siłę Wyższą, przyjaciół, partnera czy inne wsparcie, które przychodzi do nas i pomaga nam w dorosłym życiu, kiedy już samodzielnie stawiamy czoła problemom, bez podpierania się zasobami mamy i taty. To daje wiarę, że się uda. Daje wiarę, że warto ryzykować, iść w świat, odkrywać nowe, bo mamy wiarę w happy end i w to, że nawet gdy upadniemy, uzyskamy pomoc. Z tej czy z innej strony. I czasami to może będzie mężczyzna, partner, ale to wcale nie o to tutaj chodzi. 

Ciekawe, prawda?

A więc może nie taki książę straszny jak go malują? 

Jeszcze innym spojrzeniem na baśń jest uznanie wszystkich jej bohaterów jako różnych części naszej własnej psychiki ( a więc ja jestem nimi wszystkimi naraz, królewna to anima, a książę to animus itd.) co pozwala na dostrzeżenie ukrytych aspektów własnego cienia w “negatywnych” bohaterach. To jest wersja dla dorosłych. 

Podsumowując, baśń motywuje do tego, aby odpępowić się od rodziców, iść w świat i daje wiarę w to, że nam się uda. Prowadzi w dorosłe życie i daje nadzieję na happy end. A jeśli utknęliśmy w naszej historii na jakimś etapie baśni i nie możemy przejść do kolejnego rozdziału, ulubiona baśń z dzieciństwa daje nam klucze do rozwiązania.

To są moje rozkminy, na dziś chyba tyle wystarczy… Zasiewam tutaj temat do refleksji i przemyśleń, może też będziesz chciał/(-a) przypomnieć sobie baśń o Królewnie Śnieżce i wyciągniesz z niej swoje, ciekawe wglądy?

Napisz do mnie, jeśli zechcesz się nimi podzielić.

Polecam Ci także książkę Bruno Bettelheima “Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni t 1-2.”, która opisuje od strony psychologicznej najpopularniejsze baśnie, a także tłumaczy, jak i po co opowiadać je dzieciom. 

Zapraszam Cię do mojego newslettera – zapisz się, aby otrzymywać Listy do Duszy.

Wszystkie aktualne terminy warsztatów w Leśnym Atelier znajdziesz tutaj.

Jeśli lubisz czytać moje treści, będzie mi ogromnie miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę. ????

Postaw mi kawę na buycoffee.to

sygnatura

Newsletter

Zapisz się do newslettera. Raz w miesiącu wysyłam informacje o najnowszych terminach kursów i wydarzeń w Leśnym Atelier.

Jak wygląda taki kurs…

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Celina Drzewiecka (@celinadrzewiecka)

KALENDARZ WARSZTATÓW