10 narzędzi rozwoju, które zmieniły moje życie
1. Vedic Art i malowanie
Dzięki kursowi Vedic Art podjęłam szereg dużych, ważnych decyzji, w tym zrezygnowałam z pracy na etacie. Uwierzyłam, że sama mogę kształtować moje życie tak, jak czuję i zaczęłam spełniać moje marzenie o domu na warsztaty, w którym dzisiaj mieszkam i prowadzę kursy Vedic Art. Odkryłam i doceniłam moją kreatywność, poznałam, czym jest kreowanie rzeczywistości i zaczęłam iść drogą samorealizacji, intuicyjnie, słuchając serca. Zarobiłam też w krótkim czasie dużo pieniędzy, bo… uwierzyłam, że jest to możliwe! No i odkryłam nareszcie moją pasję twórczą – malarstwo. Dziś w każdej wolnej chwili idę do mojej pracowni w lesie i tworzę. Efekty tej metody były dla mnie tak spektakularne, że celowo daję je tutaj na pierwszym miejscu.
2. Kurs i trening mindfulness
Kiedy zainwestowałam kilka lat temu w 8-tygodniowy kurs MBSR, dosłownie otworzyły mi się oczy. Zaczęłam więcej widzieć, czuć i rozumieć. Efekty tej praktyki były widoczne od razu i są trwałe. Choć formalnie dzisiaj rzadko stosuję treningi z kursu, to nieformalnie – postawa mindfulness, czyli uważności, jest we mnie często i wpłynęła znacząco na poprawę jakości mojego życia.
3. Ustawienia systemowe
Jest wiele osób, które praktykują ustawienia systemowe grupowe i indywidualne. Mnie najbardziej pomogło podejście indywidualne połączone z coachingiem. Trudno trochę opisać, co tam się działo… Dla mnie esencją tego narzędzia jest dojrzenie prawdy i zaakceptowanie jej połączone z uwolnieniem się od nieswoich schematów, czasem oczyszczenie pola i zrzucenie bagażu, który nieśliśmy za kogoś. Kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się nauczyciel. I wtedy trafia się właśnie na osoby i narzędzia, które zmieniają nasze życie. I ja tak kiedyś trafiłam na wspaniałą osobę, która pokazała mi tę drogę i odtąd co jakiś czas trafiam na kolejnych nauczycieli pracujących tą metodą.
4. Technika Uwalniania i Mapa Poziomów Świadomości D. Hawkinsa
Mapa poziomów świadomości zainteresowała mnie od razu, kiedy tylko zobaczyłam ją na slajdzie na pewnym wykładzie. Kupiłam książkę „Technika uwalniania” i zaczęłam regularną praktykę. Uwalnianie emocji jest banalnie proste i zaskakująco efektywne, jeśli podejdzie się do tego bez oczekiwań i z miłością do siebie. Cały czas polecam tę książkę uczestnikom moich warsztatów, niech dobro idzie w świat!
5. Joga – Hatha, Vinyasa i Yin !!!
Poznawałam świat jogi stopniowo, a zaczęło się od zajęć „jogi dla kręgosłupa”, kiedy zaczynałam pracę za biurkiem w korporacji, kilkanaście lat temu. I tak stopniowo odczuwałam pozytywne efekty praktyki w ciele, co skutkowało zwiększaniem dawki :) Aż doszłam do codziennej praktyki w domu połączonej z okazjonalnymi wyjazdami na intensywne warsztaty jogowe. Joga to dużo więcej niż asany, to filozofia, postawa i styl życia, który jest mi bardzo bliski i sprawia, że czuję się dobrze we własnym ciele, a moja dusza jest blisko.
6. Śpiewanie i taniec
Śpiewanie mantr było przez jakiś czas moją regularną praktyką. Niosą one konkretne intencje i ogromny ładunek pozytywnej energii. Poznałam je kiedyś na warsztacie jogi kundalini i wprowadziłam jako stały punkt programu mojego „poranka mocy”. Dzisiaj śpiewam po prostu wszystko to, na co mam ochotę i kiedy mam ochotę. Praktyka ta wzmacnia czakrę gardła – czyli umiejętność słuchania oraz wyrażania siebie, wspierając mnie w prowadzeniu warsztatów i w malowaniu. Taniec jest dla mnie formą bliskiego kontaktu z ciałem i słuchania, oglądania siebie oraz swobodnej ekspresji. W czym jestem dziś, jak się czuję, jak chce się poruszać moje ciało? Wybieram muzykę, która mnie woła i… hasam sobie po salonie albo po ogrodzie.
7. Psychoterapia, w szczególności terapia EMDR
Przychodzi taki moment, kiedy jest ciężko, że wielu z nas decyduje się na spotkanie z terapeutą. Psychoterapia to najczęściej oczywisty, pierwszy wybór. Natomiast według mnie i w mojej drodze tak było – że psychoterapia to dopiero rozbieg i początek, wstęp do poznania wielu innych narzędzi, które, kiedy już się ich nauczymy, skutecznie i często bez pomocy drugiej osoby pomagają nam żyć spokojnie i w zgodzie ze sobą. Ja nie wierzę, że terapia musi trwać latami, trwa dotąd, aż sami weźmiemy sprawy w swoje ręce. Natomiast EMDR jest wyjątkowym i skutecznym narzędziem pracy z podświadomością. Jest proste, robi „robotę” bez angażowania umysłu i intelektu, trafiając prosto do źródła napięć i trudnych emocji, gdzie możemy je rozpuścić i przetransformować, w trakcie kilku spotkań.
8. Życie wśród natury
Kilka lat temu, kiedy dopiero poznawałam pierwsze metody z tej listy, przeczytałam w jednym poradniku takie zdanie: „Dbaj o swój rozwój duchowy. Jeśli nie wiesz, czym jest rozwój duchowy, to po prostu idź na spacer.” I tak zaczęłam robić. I robię to do dzisiaj. Spacer i oddech na łonie natury to najlepszy zastrzyk pozytywnej energii i lekarstwo na zmęczenie, mętlik w głowie i stres. Im jest ciszej i mniej ludzi wokół Ciebie, tym lepiej usłyszysz siebie…
9. Pisanie dziennika
Pisanie było moim pierwszym narzędziem słuchania i poznania siebie. Bardzo pomagało mi zrozumieć i wyrażać siebie, szczególnie na początku mojej drogi rozwoju świadomości, w najtrudniejszym okresie mojego życia. Do dzisiaj zawsze mam pod ręką zeszyt i piszę. Czasami napiszę tylko jedno zdanie, czasami zapisuję sen albo zapełniam intuicyjnie kilka stron. Są tygodnie, kiedy nie sięgam po niego wcale, a potem znowu wracam do pisania.
10. Świadome odżywianie, w tym wegetarianizm
Jesteś tym, co jesz. Każdy pokarm ma swoją energię i historię. Wybierając pożywienie, którym się karmię, kieruję się tym, aby czuć się dobrze. To nie jest dieta, to są wybory. Lubię dobre jedzenie i słodkości, dlatego przygotowuję je sama, a czas spędzony w kuchni uważam za inwestycję w siebie i świetną zabawę. A kiedy pójdę do cukierni i rzucę się na serniczek, to też jest w porządku. Robię to z miłością i już nie robię sobie wyrzutów, które kiedyś skutkowały poczuciem winy, kiedy zjadłam coś „spoza świętej listy ZDROWYCH rzeczy”.
Najważniejszy jest balans… we wszystkim. Te narzędzie są dla nas, a nie my dla nich.
Dostałam kiedyś spadek, pewną kwotę pieniędzy. Postanowiłam w całości przeznaczyć go na mój rozwój. Właśnie między innymi na punkty z powyższej listy. To były najlepiej zainwestowane pieniądze w moim życiu.
❤❤❤
Zapraszam Cię do mojego newslettera – zapisz się, aby otrzymywać Listy do Duszy.
Wszystkie aktualne terminy warsztatów w Leśnym Atelier znajdziesz tutaj.
Jeśli lubisz czytać moje treści, będzie mi ogromnie miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę.





